Kilkanaście litrów w kilkanaście minut

Tuż przed 17 do Powiatowe Stanowiska Kierowania w straży pożarnej dotarło zgłoszenie o zalanej płycie "Nowego Targowiska". Na miejsce wysłano jeden zastęp strażaków ze śremskiej jednostki. Woda zagrażała lokalom znajdującym się na pierwszym poziomie budynku handlowego "Odys". Początkowo strażacy nie mieli gdzie wypompować wody, bowiem wszystkie dostępne studzienki kanalizacyjne były pełne.

Dwadzieścia minut po pierwszym zgłoszeniu, do straży dotarło kolejne - dotyczące budynku Gimnazjum nr 1. Na miejsce zadysponowano strażaków OSP z Pyszącej. Okazało się, że do szkoły wdarły się nie wielkie ilości wody. Ochotnicy zajęli się natomiast pompowaniem deszczówki z parkingu sąsiadującego z placówką. Oprócz tego zalane zostały fragmenty ulic Chłapowskiego i Dutkiewicza, parkingi przy ulicy Kilińskiego, Okulickiego oraz przejście podziemne przy ulicy Chłapowskiego. Z tych miejsc woda spłynęła bez pomocy straży.

Około 19 kolejna komórka burzowa przyszła nad Śrem. Ponownie zjawisku towarzyszyły intensywne opady deszczu. Po raz kolejny strażacy mieli pełne ręce roboty. Zgłoszenia dotyczyły m.in. zalanej ulicy Chłapowskiego, Staszica, Baraniaka, 1 Maja. Najpoważniejsze okazało się to dotyczące zalanych pomieszczeń socjalnych Straży Miejskiej. Woda zalała wejście do piwnicy budynku sąsiadującego z gmachem Urzędu Stanu Cywilnego, w którym od niedawna pomieszczenia wynajmuje straż. Żywioł nie oszczędził też sąsiedniego budynku magistratu. Najprawdopodobniej przez okna woda wdarła się do piwnicy.

Szkody wyrządzone przez deszcz obserwował zastępca burmistrza Śremu Bartosz Żeleźny wraz z pracownikiem obrony cywilnej UM Jackiem Konwerskim.