Wracamy wkrótce...

Sobota, 25 sierpnia 2012 (13:05)

Jakie szkolenia przyniosą największe zyski

Dla wielu pracowników nauka nie kończy się ani po maturze, ani po studiach, także tych podyplomowych. Konkurencja jest bezlitosna a prawa rynku nieubłagane.
Kto mniej wie i mniej potrafi – przegrywa.  Dlatego, co bardziej zapobiegliwi pracodawcy uciekają do przodu i kierują swych podwładnych na szkolenia.

Jak obliczyli eksperci PwC (PricewaterhouseCoopers), każda złotówka zainwestowana w wynagrodzenie i szkolenie zatrudnionych w Polsce przynosi przedsiębiorcom średnio 1,37 zł zysku. Wniosek? Podnoszenie kwalifikacji personelu jest opłacalne. Szkolenia mogą być finansowane zarówno przez pracodawcę jak i pracowników. Wsparcia można szukać też w funduszach z Unii Europejskiej. Głównym źródłem finansowania projektów szkoleniowych do 2013 roku jest program Kapitał Ludzki, który wspiera m. in. rozwój wykształcenia dorosłych.

Narzuć tempo
W organizowaniu szkoleń przoduje sektor IT. Z danych OECD wynika, że odsetek przeszkolonych pracowników tej branży wynosi ponad 80 % zatrudnionych. Nic w tym dziwnego. Sektor ten bardzo dynamicznie się rozwija, potrzebuje więc kompetentnych pracowników dysponujących aktualną wiedzą. Dariusz Jarczyński, członek zarządu PrimeSoft Polska, firmy będącej liderem polskiego rynku DMS, podkreśla, że szkolenia powinny być na stałe wpisane w strategię rozwoju przedsiębiorstwa. Dlaczego? Sektor IT zmienia się dosłownie z dnia na dzień, powstają nowe programy, wdrażane są kolejne innowacje. A nie wystarczy przecież tylko dotrzymać tempa innych – trzeba ich jeszcze wyprzedzić.  – Nasi pracownicy podnoszą swoje kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach organizowanych min. przez firmę Microsoft. Zdobyta wiedza przekłada się na rozwój oferowanego przez nas systemu V-Desk przy wykorzystaniu nowych technologii. – tłumaczy Jarczyński.  Jego słowa ujawniają kolejną regułę rządząca szkoleniami – nie wystarczy po prostu wysyłać pracowników na dodatkowe zajęcia – należy jeszcze wiedzieć, jakie kompetencje powinni z nich wynieść – czyli które umiejętności przydadzą się najbardziej w firmie. Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od charakteru prowadzonej działalność.

Na końcu języka
Z raportu „Kompetencje jako klucz do rozwoju Polski” (PARP, UJ 2011) wynika, że najczęściej wymienianą tematyką planowanych szkoleń są języki obce. Nic w tym dziwnego. Firmy, które działają na rynku międzynarodowym chcą, aby ich pracownicy swobodnie porozumiewali się z zagranicznymi parterami. Także osoby zatrudnione w lokalnych przedsiębiorstwach np. restauracjach muszą znać angielski – chociażby po to aby porozumieć się z klientem. Wysoko na liście znajdują się także kursy z zakresu transportu i uprawnień dla kierowców. Ich popularność tłumaczy Małgorzata Słodownik z Flotis.pl, firmy oferującej monitoring pojazdów – Częste podróże służbowe to dziś w biznesie codzienność. Dlatego pracodawcom zależy, aby zatrudnieni przez nich ludzie posiadali prawo jazdy – mówi. Słodownik zwraca uwagę, że osobom zarządzającym flotą zależy aby kierowcy poruszali się w sposób zgodny z przepisami, minimalizujący ryzyko wypadków. – Wysyłanie kierowców na kursy bezpiecznej jazdy to coraz częstsza praktyka – stwierdza. Stare porzekadło mówi, że człowiek uczy się przez całe życie. Także zawodowe. Dziś wszyscy wiemy, że raz nabytą wiedzę należy uzupełniać i aktualizować. W XXI wieku, pracownik powinien być chętny do podnoszenia swoich kwalifikacji. Dobrze, jeśli wychodzi mu naprzeciw świadomy pracodawca – gotów inwestować w rozwój kadry.

(Yanosik)
Komentarze (0)
Portal Regionalny isrem.pl nie odpowiada za treść komentarzy zamieszczanych przez czytelników. Jednocześnie zastrzegamy sobie prawo do kasowania komentarzy, które naruszają prawo.
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu.
Dodaj komentarz
podpis: (Jeśli się nie podpiszesz,
post zostanie podpisany Twoim adresem IP)
treść: