Sobota, 26 kwietnia 2014 (12:00)
"Monterzy z gazowni" ukradli staruszkowi 30 tysięcy
fot. sxc.hu
Policjanci ostrzegają przed wpuszczaniem do mieszkań nieznany osób. Może się to skończyć, jak w przypadku starszego śremianina, któremu fałszywi monterzy ukradli 30 tysięcy złotych.
W środę rano, śremianin w podeszłym wieku wpuścił do swojego mieszkania dwóch mężczyzn podających się za monterów czujników gazu. Po ich wizycie senior zauważył, że został okradziony. Dopiero następnego dnia powiadomił o tym zdarzeniu policję.
- Policjanci ustalili, że do kradzieży pieniędzy doszło prawdopodobnie wówczas, kiedy jeden z mężczyzn spisywał dane z dokumentu tożsamości seniora. Wtedy drugi mężczyzna chodził sobie sam po mieszkaniu, aby wytypować miejsca zamontowania czujników. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten mężczyzna z szafy ukradł znaczną kwotę pieniędzy - informuje nadkom. Ewa Kasińska, rzecznik śremskiej policji.
Łupem fałszywych monterów padło około 30 tysięcy złotych, które starszy mężczyzna przechowywał w szafie z bielizną. Policja poszukuje sprawców. Obaj mieli około 40 lat, jeden miał około 170-175 cm wzrostu, a drugi 180-185 cm, włosy mieli krótkie, ciemne i ubrani też byli na ciemno.
- Policjanci ustalili, że do kradzieży pieniędzy doszło prawdopodobnie wówczas, kiedy jeden z mężczyzn spisywał dane z dokumentu tożsamości seniora. Wtedy drugi mężczyzna chodził sobie sam po mieszkaniu, aby wytypować miejsca zamontowania czujników. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten mężczyzna z szafy ukradł znaczną kwotę pieniędzy - informuje nadkom. Ewa Kasińska, rzecznik śremskiej policji.
Łupem fałszywych monterów padło około 30 tysięcy złotych, które starszy mężczyzna przechowywał w szafie z bielizną. Policja poszukuje sprawców. Obaj mieli około 40 lat, jeden miał około 170-175 cm wzrostu, a drugi 180-185 cm, włosy mieli krótkie, ciemne i ubrani też byli na ciemno.
Komentarze (1)
Portal Regionalny isrem.pl nie odpowiada za treść komentarzy zamieszczanych przez czytelników. Jednocześnie zastrzegamy sobie prawo do kasowania komentarzy, które naruszają prawo.
~ hmm
Ale to musieli wiedzieć gdzie je przechowuje, bo jakby faktycznie przeszukiwał mieszkanie to raczej właściciel by to słyszał (trzaskanie szafek, przesuwanie czegoś itp.). Pytanie, które mi się nasuwa - powiedział komuś, ze przechowuje taką kwotę w domu? Bo jeśli tak to będzie łatwo dojść do sprawcy.
A poza tym to szczyt chamstwa okradać staruszka. Ludzkość schodzi na psy (nie obrażając psów, oczywiście)...
26.04.2014 14:23
Dodaj komentarz