59-latek bawił się jak dziecko. Był pijany

Wczoraj po godzinie 19 pijany mężczyzna idąc wzdłuż wału przeciwpowodziowego w kierunku Łęgu podpalał suchą trawę. W sumie, zanim świadkowie powiadomili straż i policję, zrobił to trzy razy. Najpierw spłonęło 400 metrów kwadratowych trawy, 300 metrów dalej 50 metrów kw., a dalej kolejne 50 metrów. Strażacy działali ponad pół godziny.

W tym samym czasie na terenach nadwarciańskich pojawili się policjanci prewencji. Okazało się, że podejrzany o podkładanie ognia mężczyzna oddalił się w stronę Łęgu. I w tej miejscowości funkcjonariusze zatrzymali 59-letniego śremianina. Był kompletnie pijany, miał we krwi ponad 1,7 promila alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie.