Czad - cichy zabójca

Czad nie bez powodu jest nazywany cichym zabójcą. Tlenek węgla jest silnie trującym, lżejszym od powietrza gazem, w dodatku bezbarwnym i bezwonnym co utrudnia jego wykrycie. Nie raz życie jest warte kilkadziesiąt złotych, bo właśnie tyle kosztuje czujka alarmująca o podwyższonym stężeniu tlenku węgla. Stężenie bezpieczne dla człowieka to 30 ppm, a w domu 73-letniej mieszkanki Chwałkowa Kościelnego (gm. Książ Wlkp.) strażacki miernik wskazywał prawie dziesięciokrotnie więcej. Do zatrucia doszło w piątkowy wieczór.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, kobieta źle się poczuła i zadzwoniła do siostry mieszkającej w Lesznie. Ta powiadomiła mieszkającego w Chwałkowie syna, który próbował się dostać do domu 73-latki. Do środka udało się wejść przez okno, a kobieta nieprzytomna leżała przy drzwiach wejściowych. Przybyli na miejsce strażacy-ochotnicy podali jej tlen, po czym działania ratownicze przejęła załoga pogotowia. Starsza kobieta trafiła do szpitala w Śremie.

Na miejsce dotarł też zastęp JRG Śrem. Ratownicy sprawdzili stężenie czadu przy użyciu miernika gazów. Przy otwartych drzwiach i po przewietrzeniu urządzenie wskazywało prawie 300 ppm, czyli 10-krotnie więcej niż wynosi granica bezpieczna dla człowieka. W domu panowało też ogromne zadymienie i wszystko wskazuje na to, że winny był zatkany przewód kominowy.