W nocy doszczętnie spłonął dom jednorodzinny

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie od kobiety, która zauważyła pożar dokładnie o 2:22. Na miejsce natychmiast skierowane zostały dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej ze Śremu oraz dwa zastępy z OSP Dolsk. Z pierwszych informacji wynikało, że w domu mogli przebywać ludzie, m.in. dwójka dzieci.

Łuna ognia widoczna była z daleka. Gdy pierwsze wozy gaśnicze dojechały na miejsce cały dom ogarnięty był płomieniami, a pożar zagrażał dużemu zbiornikowi z gazem, zlokalizowanemu na tej posesji. Do działań zadysponowano kolejne zastępy - OSP Masłowo oraz ciężki samochód gaśniczy z JRG Śrem. Powiadomiono także pogotowie energetyczne, które zdalnie wyłączyło zasilanie w całej wiosce.

Strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą oraz schładzanie zbiornika z gazem, który był narażony na działanie wysokiej temperatury. W trakcie działań na miejsce dotarł właściciel domu, który poinformował, że szczęśliwie w momencie wybuchu pożaru w budynku nikogo nie było.

Sytuacja została opanowana po około godzinie, ale dogaszanie pogorzeliska trwało do rana. Z drewnianego domu i jego wyposażenia nie zostało praktycznie nic, a rodzina straciła cały swój dobytek. Najważniejszy jest jednak fakt, że nikomu nic się nie stało.