Wracamy wkrótce...

Czwartek, 07 września 2017 (11:27), aktualizacja: 07.09.2017 (11:39)

Ich auto dachowało. Oni uciekli i schowali się w polu kukurydzy

fot. OSP KSRG Książ Wielkopolski
fot. OSP KSRG Książ Wielkopolski
W niedzielny wieczór w gminie Książ Wielkopolski w pobliżu Chwałkowa Kościelnego samochód osobowy wypadł z drogi i w przydrożnym rowie przewrócił się na bok. Gdy służby dotarły na miejsce, nikogo nie zastały. Kierowcę i pasażerów znaleziono jednak w pobliskim polu kukurydzy. Jak się okazało młody mężczyzna, który kierował autem miał ponad 2,5 promila.
Służby otrzymały informację o dachowaniu opla corsy na trasie z Chwałkowa Kościelnego (gm. Książ Wlkp.) do Panienki (pow. jarociński) w niedzielę około godziny 21:15. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy policji i trzy zastępy straży pożarnej. Gdy służby pojawiły się na miejscu zastały leżący na boku samochód, w którym nikogo nie było.

Przystąpiono do przeszukania okolicy i w pobliskim polu kukurydzy dość szybko natrafiono na trzech młodych ludzi. Jak się okazało jeden z nich kierował autem. Jak informuje oficer prasowa śremskiej Policji, nadkom. Ewa Kasińska - "Mężczyzna poddany badaniom na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu uzyskał wyniki: I badanie - 1,27 mg/l, II badanie - 1,12 mg/l." Co więcej, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.

Na szczęście nikt z całej trójki nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Sprawą zajmują się dalej policjanci Wydziału Kryminalnego.
Komentarze (3)
Portal Regionalny isrem.pl nie odpowiada za treść komentarzy zamieszczanych przez czytelników. Jednocześnie zastrzegamy sobie prawo do kasowania komentarzy, które naruszają prawo.

~ Kfz
Do Jakuba; Szympansy mają chociaż instynkt samozachowawczy. A tu nic, pestka zamiast mózgu.
08.09.2017 09:33

~ wieszczyczyn
Dzik mam pan racje.
07.09.2017 23:57

~ Jakub
Kawalerka z IQ równym szympansowi. Na profilu fb OSP Książ WLkp. można dodatkowo się dowiedzieć, że kierowca oprócz 2,5 promila we krwi nie miał też uprawnień. Takich ludzi powinno się przymusowo pozbawiać możliwości prowadzenia pojazdów dożywotnio, bez żadnej ulgi. Dodatkowo ukrycie się w polu kukurydzy 200m dalej też nie było zbyt inteligentne, bo przez okres dojazdu straży i policji spokojnie by się mógł oddalić nawet z 2km i przeczekać aż wytrzeźwieje. Zero litości dla głupoty i braku odpowiedzialności.
07.09.2017 11:42
Dodaj komentarz
podpis: (Jeśli się nie podpiszesz,
post zostanie podpisany Twoim adresem IP)
treść: